Wpisany przez Administrator wtorek, 17 kwietnia 2018 11:34
14 kwietnia w hali widowiskowej SSP nr 6 po raz drugi zmierzyły się ze sobą reprezentacje koszykarskie Wrześni i US Army stacjonującej w Powidzu. Goście znów okazali się lepsi wygrywając 79:67.
Po styczniowej porażce wrześnianie zaproponowali amerykańskim koszykarzom rewanż. W sobotni wieczór na parkiet wyszła odmłodzona reprezentacja naszego miasta, którą tworzyli byli absolwenci wrzesińskich szkół i gracze MKS Września.
Skład amerykańskiej drużyny niewiele różnił się od poprzedniego, chociaż ławka rezerwowych była krótsza.
Zanim zaczął się rewanżowy pojedynek, przybyłych na mecz powitała Wrzesińska Orkiestra Dęta prezentując się w efektownej musztrze paradnej.
Właściwy mecz dorosłych koszykarzy poprzedził krótki mecz najmłodszych, kilkuletnich chłopców trenowanych przez Roberta Jackowskiego.
W przerwie zaprezentowały się także małe cheerleaderki z SSP nr 6.
Najważniejszy był jednak mecz, któremu przyglądała się zgromadzona na trybunach publiczność. Pojedynek od początku był wyrównany. Goście prowadzili nieznacznie 19:16 po pierwszej kwarcie, ale gospodarzom udało się wygrać drugą i prowadzili także po trzeciej. O zwycięstwie amerykańskich żołnierzy zadecydowała ostania ćwiartka meczu, którą dzięki efektownych rzutom za trzy punkty wygrali wysoko 28:12, a całe spotkanie 79:67.
Reprezentanci Wrześni na zwycięstwo muszą zatem zaczekać. Może do trzech razy sztuka?
« poprzednia | następna » |
---|